Degradacja baterii w EV

 

Degradacja akumulatora w samochodzie elektrycznym jest nieuniknionym zjawiskiem, ale czy postępuje, aż tak szybko?

Nowoczesne sposoby tworzenia akumulatorów jonowo-litowych pozwalają na coraz mniejszą degradację baterii podczas jej użytkowania. Jak pokazują badania, Polacy średnio pokonują 12 tysięcy kilometrów rocznie. Uwzględniając odsetek osób czynnie korzystających z pojazdów firmowych i dostawczych można założyć większą średnią – około 20 tysięcy kilometrów rocznie.

Przechodząc do kolejnych liczb, to według statystyk Głównego Urzędu Statystycznego średnio dopiero po 25 latach eksploatacji auta na liczniku pojawia się liczba 320 tysięcy kilometrów. Można byłoby postawić pytanie jaki to ma związek z degradacją baterii w EV. A korelacja między tymi dwoma czynnikami, czyli liczbą przejechanych kilometrów i wydajnością baterii w EV jest bardzo duża.

Zakładając, że rocznie przejeżdżasz około 20 tysięcy kilometrów, to 320 tysięcy kilometrów osiągniesz dopiero po 16 latach. A zużycie akumulatora będzie (w zależności od modelu pojazdu) utrzymywało się na poziomie około 80% pierwotnej pojemności.

Granicą, która wyznacza sprawność samochodu elektrycznego jest pojemność akumulatora na poziomie 70%. Początkowo może to budzić grozę, ale taki poziom zużycia baterii osiągniesz dopiero po 40 latach eksploatacji, a wspomnimy, że mało który samochód spalinowy użytkowany jest przez tak długi okres. Wniosek nasuwa się jeden – degradacja jest nieuniknionym procesem, ale jej postęp jest na tyle odsunięty w czasie, że nie wpływa na rzeczywiste użytkowanie samochodu.

Dokładny przykład na modelu Tesli S znajdziesz: https://www.cire.pl/artykuly/materialy-problemowe/jak-zuzywaja-sie-baterie-w-autach-elektrycznych